SZARLOTKA - WILGOTNA I PO PROSTU BOSKA
Skąd się wzięła nazwa nie wiem. Natomiast wiem, że jest to jedna z najprostszych szarlotek jakie robiłam i jedna z najlepszych. Jest bardzo wilgotna, nie wymaga wielu składników - dla mnie idealna. Zachęcam do zrobienia bo warto. Przepis pochodzi z książki Małgorzaty Caprari "Ciasta słone i słodkie" - troszeczkę przeze mnie zmodyfikowany.
Składniki (tortownica 24 cm):
- 4 duże jabłka
- 150 g masła
- 110 g cukru (u mnie 55 g drobnego do wypieków oraz 55 g trzcinowego nierafinowanego)
- 150 g mąki (u mnie pół na pół: tortowa oraz pszenna pełnoziarnista typ 1850)
- 3 jajka
- 4 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sół
- cukier puder do posypania
- len mielony/bułka tarta
Wykonanie:
*Uwaga co do formy: polecam dokładnie uszczelnić tortownicę/robić w formie nieskładanej/piec w tortownicy ale na "pełnej" blasze - nie na kratkowanej. Z początku lekko wycieka sok z jabłek(zorientowałam się już po umieszczeniu ciasta w formie i opcja nr 3 sprawdziła się idealnie)
Masło o temperaturze pokojowej utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Do masy dodawać pojedynczo jajka ucierając aż całość osiągnie konsystencję kremu.
Mąki przesiać ze szczyptą soli, kakao, cynamonem i proszkiem do pieczenia. Przesiane składniki łączyć po łyżce z masą maślaną miksując po każdym dodaniu - całość ma być jedwabiście jednolita.
Tortownicę natrzeć tłuszczem, wysypać lnem mielonym/bułką tartą (ew. wyłożyć papierem do pieczenia).
2/3 ciasta przełożyć do naszej formy,łyżką rozprowadzić po całości tortownicy. Ciasto posypać lekko lnem mielonym/bułką tartą(2-3 łyżki) po czym bezpośrednio na nie zetrzeć na tarce z dużymi oczkami umyte jabłka (tak, razem ze skórką). Na starte jabłka wyłożyć pozostałą część ciasta i również rozprowadzić je łyżką.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 40 min po czym zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i piec kolejne 20 min.
Proponuję również w trakcie pieczenia - gdy ciasto będzie ładnie zarumienione - przykryć je folią aluminiową by się nie spaliło z wierzchu.
Studzić w uchylonym piekarniku, podawać posypaną cukrem pudrem.
- 150 g masła
- 110 g cukru (u mnie 55 g drobnego do wypieków oraz 55 g trzcinowego nierafinowanego)
- 150 g mąki (u mnie pół na pół: tortowa oraz pszenna pełnoziarnista typ 1850)
- 3 jajka
- 4 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sół
- cukier puder do posypania
- len mielony/bułka tarta
Wykonanie:
*Uwaga co do formy: polecam dokładnie uszczelnić tortownicę/robić w formie nieskładanej/piec w tortownicy ale na "pełnej" blasze - nie na kratkowanej. Z początku lekko wycieka sok z jabłek(zorientowałam się już po umieszczeniu ciasta w formie i opcja nr 3 sprawdziła się idealnie)
Masło o temperaturze pokojowej utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Do masy dodawać pojedynczo jajka ucierając aż całość osiągnie konsystencję kremu.
Mąki przesiać ze szczyptą soli, kakao, cynamonem i proszkiem do pieczenia. Przesiane składniki łączyć po łyżce z masą maślaną miksując po każdym dodaniu - całość ma być jedwabiście jednolita.
Tortownicę natrzeć tłuszczem, wysypać lnem mielonym/bułką tartą (ew. wyłożyć papierem do pieczenia).
2/3 ciasta przełożyć do naszej formy,łyżką rozprowadzić po całości tortownicy. Ciasto posypać lekko lnem mielonym/bułką tartą(2-3 łyżki) po czym bezpośrednio na nie zetrzeć na tarce z dużymi oczkami umyte jabłka (tak, razem ze skórką). Na starte jabłka wyłożyć pozostałą część ciasta i również rozprowadzić je łyżką.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 40 min po czym zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i piec kolejne 20 min.
Proponuję również w trakcie pieczenia - gdy ciasto będzie ładnie zarumienione - przykryć je folią aluminiową by się nie spaliło z wierzchu.
Studzić w uchylonym piekarniku, podawać posypaną cukrem pudrem.
Smacznego :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz